Kształty pojawiające się zarówno w kampanii, jak też składające się na dane kroje ubrań. Niby proste, jak zawsze, ale jednak w nowoczesnym wydaniu. Precyzyjne w formie i wykonaniu. I kolorowe! Głęboka, butelkowa zieleń, nasycona czerwień, szminkowy, brudny róż i gołębi szary. To tonacje, które grają główne role, wyróżniając klasyczne projekty kolekcji jesień-zima 2018/19 marki Elementy.
O kolekcji
Kolorowe kształty pojawiają się już w identyfikacji wizualnej marki. Ich autorką jest ilustratorka Natalia Kotkowska. To one finalnie stały się tłem i scenografią sesji zdjęciowej flagowych projektów na ten sezon. I to one inspirują projektantkę marki, Martę Garbińską-Włodarczyk, do tworzenia prostych i klasycznych krojów, nieco związanych z geometrią. –
Każde ubranie, które projektuję, zaczyna się od kształtu. Wycinam poszczególnie części, które składają się w całość. Są jak puzzle – od razu widać, czy elementy do siebie pasują. Dlatego w tym sezonie te kształty stały się motywem przewodnim kampanii wizerunkowej. Do tego są kolorowe, jak nasze materiały na jesień i zimę – mówi Marta Garbińska-Włodarczyk.
Butelkowa zieleń w macie i połysku, żywa, nasycona czerwień, szminkowy, brudny róż, jasny beż, ciemna kawa cappuccino czy gołębi szary – te kolory wyróżniają oraz nadają ton prostym i klasycznym krojom marki. Bo Elementy proponują ponadczasowe krawiectwo, alternatywę dla „sieciówek”. Dlatego bliżej im do tradycyjnego rzemiosła aniżeli szybkiej mody. Hołdują powrotowi do dokładności, precyzji formy i wykonania. – Nie gonimy za trendami. Wiele projektów jest z nami przez kilka sezonów. Udoskonalmy krój, zmieniamy tkaninę czy kolor, jednak model pozostaje ten sam. Obserwuję, co lubią nasze Klientki, w których krojach czują się dobrze. Projektowanie w naszym przypadku trwa cały rok. Ciągle dołączamy nowe modele do kolekcji – mówi Marta Garbińska-Włodarczyk.
Na jesień i zimę Elementy proponują przede wszystkim płaszcze. Bo to właśnie w ich projektowaniu Marta czuje łatwość tworzenia.
Niezmiennie lubię krój oversize oraz długość za łydkę. Chociaż sama jestem niska i teoretycznie powinnam nosić krótkie płaszcze, to jednak lepiej czuję się w tych dłuższych. Zawsze wyglądają stylowo! Dlatego na tę jesień zaprojektowałam beżowy bawełniany New Wave, oversizowy trencz Gala z wielkim kołnierzem oraz jego lżejszą ortalionową wersję w miedzi. Dodatkowo pojawia się nowy trencz Oslo, w jasnoszarym i złotym kolorze. To zdecydowanie mój faworyt – komentuje Marta.
Ale oprócz płaszczy w kolekcji pojawią się także sukienki, koszule, kombinezony oraz spodnie. Ubrania są szyte z naturalnych tkanin, takich jak wiskoza, bawełna, tencel czy 100% wełna. Ta ostatnia pochodzi od polskiego producenta, wiskoza natomiast z Hiszpanii, a tencel z Holandii.
[Best_Wordpress_Gallery id=”282″ gal_title=”eeee”]
Tekst i zdjęcia: materiały prasowe