Nie od dzisiaj wiemy, że zakup nowej torebki może okazać się nie lada inwestycją. Ceny tych dodatków u światowych projektantów mogą przekraczać sumy nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. A jak to wygląda u naszych rodzimych projektantów?
Przygotowałyśmy listę najbardziej pożądanych torebek z polską metką.
Nasz numer jeden? Zofia Chylak. Tej Pani nikomu nie trzeba przedstawiać. Torebki szyje od 2014 roku i w bardzo krótkim czasie podbiła serca polskiej sceny modowej. Każda nowa kolekcja wyprzedaje się w mgnieniu oka, a lista chętnych do zakupu jej projektów tylko się powiększa. Naszym faworytem jest model w kształcie półksiężyca, dostępny w dwóch kolorach i różnych skórach.
Cena: 990 pln
Numer dwa? Atomy. Marka powstała w Gdańsku. Wszystkie produkty zaprojektowane zostały tak, aby w najbardziej ergonomiczny sposób wykorzystywać materiał, z którego są wykonane. Poszczególne akcesoria możemy zestawiać w dowolny sposób według idei „cząsteczek”. Naszym ulubieńcem jest oczywiście model no. 10, dostępny w trzech kolorach: czarnym, nude i czerwonym.
Cena: 980 pln
Numer trzy – Ania Kuczyńska i od lat uwielbiana Shanghai bag oraz jej młodsza siostra – Pekin bag. Projektantka uwiodła tymi modelami polski streetwear, a my możemy nosić je w różnych kolorach, m.in. czarnym, granatowym i szarym.
Cena: Shanghai 344 pln
Cena: Pekin 351 pln
W naszym zestawieniu chciałybyśmy zawrzeć też torebki marki Roboty Ręczne, powstałej z miłości do rzemiosła, latem widocznej dosłownie na każdym rogu. Precyzyjnie wykonane akcesoria z polskiej wikliny będziemy nosić jeszcze wiele sezonów.
Cena: 210 pln
Uwagę przykuwają także projekty Anny Wowkonowicz, założycielki marki Milate. Model Bolsa, duży i pojemny worek, dostępny w kilku kolorach idealnie sprawdzi się na co dzień. Jeśli zależy nam na bardziej oficjalnym look’u możemy wybrać jej wersję mini.
Cena: 699 pln
Cena: 599 pln