Site icon issue27.pl

Branża mody wciąż ma problem z rozmiarem

Mediolański Tydzień Mody niebawem dobiegnie końca, oczy całego świata (głównie modowego)  zwrócone są na włoską stolicę stylu niestety, jak się okazało nie tylko ze względu na ogromną liczbę cudownych pokazów. Brytyjska supermodelka Edie Campbell, znana z kampanii dla największych marek tj. Burberry, Alexander McQueen, czy  Yves Saint Laurent podała na swoim Instastory informację o tym, że jedna z firm dla której miała pracować, otworając pokaz zrezygnowała ze współpracy, powodem miał być zbyt duży rozmiar modelki. Jak oznajmiła agencja reprezentująca Edie, dziewczyna nosi rozmiar 8-10, czyli XS-S. 

Body shaming w najgorszym wydaniu

Wydawać by się mogło, że w czasach walki o równe traktowanie kobiet, propagowanie samoakceptacji i zapobieganie przedstawianiu wizerunku kobiet, który promuje niezdrowe nawyki, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, a jednak. Kłopot z rozmiarem modelek biorących udział w pokazach utrzymuje się w branży od wielu lat. Pomimo wielu kontrowersyjnych sytuacji, problem wciąż jest aktualny. Cofnijmy się o 10(!!!) lat wstecz, w 2009 roku, ówczesna redaktor naczelna brytyjskiego wydania Vogue, Alexandra Shulman napisała otwarty list do projektantów mody, w którym zaapelowała o przesyłanie ubrań do sesji w większych rozmiarach. Swoją petycję uargumentowała chęcią pokazywania w magazynie kobiet w innych rozmiarach. Rok później The Wall Street Journal podał informację, że prośba nie przyniosła oczekiwanych rezultatów.  

Parę lat później, fala krytyki spłynęła na Victorię Beckham. Podczas pokazu promującego kolekcję Wiosna-Lato 2016 w Nowym Jorku, zwrócono uwagę na wychudzone modelki prezentujące ubrania projektantki. W sprawie głos zabrała nawet dyrektor brytyjskiej organizacji walki o równość kobiet, Fawcett Society Sam Smethers:

– Wszystkie modelki, które wybrała wyglądają okropnie chudo, a przekaz jaki mogą odebrać kobiety, szczególne te bardzo młode, może być szkodliwy. Victoria Beckham jest dla ludzi wzorcem. Ma tak mocną pozycję, że naprawdę mogłaby zmienić te standardy i stereotypy, gdyby tylko chciała – skomentowała.*

Internauci mocno skrytykowali sytuację wskazując, że Victoria Beckham wielokrotnie podkreślała, iż nie zamierza zatrudniać modelek o za małych rozmiarach. Sama zainteresowana nigdy nie odniosła się do sprawy.

foto: Candy Says

Instagram/ Victoria Beckham

Czy za niskie BMI uniemożliwia udział w pokazie?

W 2013 roku, organizatorzy Tygodni Mody w Izraelu, Madrycie oraz Mediolanie wprowadzili przepisy, które miały rozwiązać problem zbyt szczupłych dziewczyn zatrudnianych do pracy na wybiegu. Ogłoszono, że wartość minimalnego BMI nie powinno być niższe niż 18 w Madrycie lub 18,5 w Mediolanie i Izraelu. 

Jak pokazuje incydent z udziałem Edie Campbell zmiany w branży następują, jednak jedynie czysto teoretycznie. Stanowi to spory powód do zmartwień ponieważ z biegiem lat ten jakże rażący problem pozostaje nierozwiązany. Mimo wspierania przez wielu projektantów ruchów feministycznych oraz deklaracji eksponujących siłę kobiet na przykład w prezentowanych kolekcjach poprzez promowanie damskich garniturów, czy słynne koszulki Dior We Should All Be Feminists . Można dojść do wniosku, że łatwo jest krzyczeć i promować się na feministycznych wartościach niż zacząć świecić przykładem na własnym podwórku chociażby dbając o odpowiedni wygląd modelek, z którymi mogłyby się utożsamiać kobiety w każdym rozmiarze. 

 

Autorka: Kamila Cichocka

*źródło: TVP INFO

 

Exit mobile version