Marissa Cox to przykład na to, że nie trzeba urodzić się w Paryżu, aby czuć jego nonszalancki klimat i inspirować swoim stylem tysiące obserwujących na Instagramie. Urodzona w Wielkiej Brytanii dziennikarka i fotograf pewnego dnia postanowiła założyć blog o enigmatycznej nazwie Ruerodier.com.
Uchylając rąbka tajemnicy, Marissa zdradza, że tytuł jej autorskiego projektu to nic innego, jak nazwa pierwszej ulicy, na jakiej mieszkała po przeprowadzce do stolicy Francji. To właśnie na Rue Rodier rozpoczęła się jej przygoda z blogowaniem.
Obecnie dziennikarka jest symbolem francuskiego szyku, systematycznie pokazując ponad 120 tysiącom swoich obserwujących, jak umiejętnie łączyć nowe trendy z ponadczasową klasyką. Jako dowód przedstawimy Wam kilka zimowych stylizacji Marissy.
Beżowa paleta barw
O tym, że beż jest podstawowym kolorem w garderobie nie trzeba nikogo przekonywać. Co więcej, jest to barwa, która doskonale sprawdza się w zimowych zestawieniach. Długi, wełniany płaszcz, dziergany golf oraz wysokie, skórzane kozaki na obcasie w odcieniu wpadającym w brąz to doskonałe rozwiązanie, by prezentować się szykownie i nie zmarznąć.
Do pracy
Jak prezentować się elegancko nie fundując sobie przeziębienia? W tym przypadku za przykład posłuży kolejna odsłona zimowego looku Marissy.Szary płaszcz o minimalistycznym kroju, czarny golf (najlepiej z kaszmiru) oraz jeansy z prostą nogawką. Jako dodatek można wykorzystać złoty naszyjnik na przykład w typie łańcucha.
Szykowna puchówka
Czy można połączyć puchówkę z białymi spodniami i na dodatek stwierdzić, że będzie się to prezentować stylowo? Oczywiście! Blogerka Marissa Cox postanowiła zestawić kurtkę, wiązaną w pasie z białymi spodniami o prostej nogawce. Dołożyła do tego białą nerkę na łańcuszku i voilà! Efekt? Niewymuszony, ciepły oraz szykowny zestaw na zimowy dzień.