Wpływ mody na ekologię. Jakie będą losy londyńskiego Tygodnia Mody?
London Fashion Week jest jednym z czterech najważniejszych Tygodni Mody na świecie. Miesiąc temu brytyjska stolica znów gościła najważniejszych osób z branży, a projektanci przedstawiali swoje najnowsze kolekcje. Oprócz trendów na nadchodzące lato, wiele rozmów toczyło się wokół ekologii, a właściwie tego, jaki wpływ na nią wywiera moda.
Główne trendy 2019 roku?
Zrównoważony rozwój, projektowanie z dbałością o zasoby środowiska naturalnego, etyka oraz prawa człowieka. Najczęściej wykorzystywane w światowych media słowo? Sustainbility, oznaczające stabilność i szanse na przetrwanie, które polegają na regulacji wpływu człowieka na dary natury. Może to być ograniczenie zużycia plastiku, recykling, etyczny konsumpcjonizm, obniżenie kosztów transportu towarów i tak dalej. Świadomi problemów, najwięksi gracze wdrażają różne inicjatywy, mające na celu zrównoważoną produkcję. Prada, Gucci i Burberry zrezygnowały z naturalnych futer, Chanel poszło o krok dalej – od teraz, w kolekcjach francuskiego Domu Mody nie znajdziemy rzeczy ze skór egzotycznych. H&M w swoich sklepach zbiera tekstylia pochodzące od różnych marek na całym świecie, marka Weekday stworzyła kurtki zimowe, które zostały w całości wykonane z materiałów z odzysku (z poliestru pochodzącego z butelek PET). Natomiast Szwedzka Rada Mody w sierpniu tego roku zdecydowała o zamknięciu Tygodnia Mody w Sztokholmie.
Idąc za ciosem, eko-aktywiści Extinction Rebellion skierowali do British Fashion Council list, w którym zażądali odwołania Tygodnia Mody w Londynie. Caroline Rush, szefowa BFC zgodziła się z tym, że stoimy w obliczu zagrożenia środowiskowego, związanego ze zmianami klimatu, i każdy musi działać. Niemniej jednak, dała do zrozumienia, że prośba aktywistów nie zostanie spełniona. Jej zdaniem, trzeba wykorzystać to przedsięwzięcie, tak, aby walczyć z nadmierną konsumpcją i problemami Fast Fashion oraz informować coraz więcej ludzi o panującej na świecie sytuacji. 13 września, w dzień rozpoczęcia londyńskiego Fashion Week’a, eko-aktywiści zorganizowali protest. Oblali się sztuczną krwią tuż przy wejściu do budynku 180 Strand, gdzie odbywała się większość pokazów.
Luksus kontra sieciówka. Czy tak samo szkodzą?
Czy moda luksusowa ma tak samo szkodliwy wpływ na środowisko, jak sieciówki? Niestety, tak. Każdy pokaz mody pozostawia po sobie góry śmieci i kilometry zmarnowanych tkanin. Odpowiedzią na ten stan rzeczy mają być pokazy neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla. Nie chodzi o to, że marki przestaną produkować dwutlenek węgla w ogóle, bo to byłoby nie do spełnienia. Będą jednak przekazywać pieniądze specjalnym programom, ograniczającym emisję CO2 w innych miejscach na świecie. Drugim takim pokazem, po Gabrieli Hearst w Nowym Jorku, został pokaz Burberry podczas tygodnia mody w Londynie. Brytyjska marka zrekompensowała ślad węglowy podróży gości, którzy przybyli specjalnie na Fashion Week, produkcji i budowy wybiegu. Wygląda na to, że branża odzieżowa zobowiązała się chronić planetę i budować nową przyszłość świata – bez zanieczyszczeń plastikiem, zmuszonych do pracy dzieci i zabijania egzotycznych zwierząt.
Brytyjscy projektanci nie boją się ryzyka. Lubimy ich za osobistą wizję, nieustraszoność oraz szacunek do tradycji. Wrześniowy Tydzień Mody w Londynie był pierwszym wydarzeniem tego typu, na który każdy mógł kupić bilet w Internecie (choć tylko na niektóre pokazy). To daje do myślenia. Czy nie jest to początek nowej epoki, w której branża staje się coraz bardziej dostępna, a wydarzenia, takie, jak Fashion Week działają na rzecz ekologii, uświadamiając odbiorcom skalę problemu? Zobaczymy.