Minimalistyczna biżuteria ceramiczna polskiej marki Mioo Jewelry

Miłością do biżuterii zaraziła ją babcia, posiadająca imponujący zbiór precjozów. Jej liczne szkatułki skrywały błyskotki zdobyte przez lata na targach minerałów i biżuterii, gdzie Zuzanna Żylińska – założycielka marki- po raz pierwszy zachwyciła się artystycznymi, rzemieślniczymi wyrobami. Później uczęszczała na kurs jubilerski I stopnia, a przyjaciółka namówiła ją na zajęcia ceramiczne dla początkujących w Ognisku Artystycznym na warszawskich Nowolipkach. Tak w 2008 roku poznała możliwości gliny i zakochała się w tym materiale. Niebawem powstały pierwsze misy i patery, potem broszki i klipsy, a po kilku latach subtelna, kobieca biżuteria. 

Biżuteria ma dla mnie szczególnie znaczenie. Nie tylko dlatego, że jestem jej projektantką. Od dziecka czuję trudny do opowiedzenia związek z biżuterią, intymny i głęboki. Budzi ona we mnie niesamowite emocje. Moim zdaniem to małe dzieła sztuki, które pomagają nam wyrażać siebie i które możemy dobierać w zależności od tego, jak w danym momencie się czujemy i co z nami rezonuje. Kiedy chciałabym pokazać moją miłość do minimalizmu, wybieram małe kolczyki w złote kropeczki. Gdy jednak szaleje we mnie energia artystyczna, nie wyjdę z domu bez dużych i ozdobnych mandali w uszach!

– mówi Zuzanna Żylińska. 

Aktualnie w kolekcji MIOO można znaleźć kolczyki i naszyjniki oraz spinki do mankietów. Wykonane i wypalane z gliny, ozdabiane złotem, połączonym z odcieniami bieli, mięty, granatu, różu czy szarości. Jako że każdy produkt wykonywany jest ręcznie, to każdy też jest inny, wyjątkowy, niepodrabialny. Dzięki temu możemy mieć podobny wzór, ale nigdy nie będziemy mieć takiej samej biżuterii. 

 

__________

Zdjęcia: materiał prasowy